Ustalenie terminu
Termin zawarcia małżeństwa należy ustalać indywidualnie w kancelarii parafialnej.
Nauki przedślubne
Narzeczeni zobowiązani są do uczestnictwa w naukach przedślubnych. Nauki te odbywają się w Parafii M.B. Królowej Różańca Św. w Łaziskach Górnych.
Narzeczeni mogą również skorzystać z nauk organizowanych poza miejscem swojego zamieszkania, w zupełnie innym mieście.
Protokół przedmałżeński
Na 3 miesiące przed ustaloną datą ślubu narzeczeni zgłaszają się do kancelarii, aby spisać protokół. Potrzebne są następujące dokumenty:
- dowody osobiste dla potwierdzenia tożsamości
- aktualne świadectwa chrztu (nie starsze niż sprzed 6 miesięcy)
- świadectwa ukończenia katechizacji w szkole ponadpodstawowej .
- dokumenty z USC (jeśli ślub ma mieć skutki cywilne czyli tzw. ślub konkordatowy – stosowne zaświadczenia; jeśli ślub cywilny miał już miejsce – akt małżeństwa)
MUZYKA NA ŚLUBIE
Przypominamy, iż w parafii obowiązuje przestrzeganie zarządzenia ks. Arcybiskupa dotyczącego muzyki wykonywanej w ramach liturgii podczas zawierania sakramentu małżeństwa. Parafia zastrzega możliwość zakwestionowania repertuaru przedstawionego przez zaproszonych solistów, w przypadku braku zgodności z duchem liturgii.
O co i dlaczego warto, a nawet trzeba, zadbać?
Gdy narzeczeni planują uroczystość ślubną, chcą oczywiście, by wszystko było piękne i profesjonalne. Muzyka podczas liturgii pełni ważną, a zarazem dyskretną rolę – z jednej strony współtworzy święte obrzędy, z drugiej wpływa na odczucia uczestników, by stawali się zdolni do uwielbienia samego Boga. Tak, jak miłość podporządkowana wyłącznie emocjom nie „spełni” człowieka, tak samo liturgia podporządkowana efektom i zachciankom nie będzie prawdziwym uczczeniem Boga i owocnym czerpaniem z Jego źródła. Dlatego właśnie tak ważne jest zachowanie wierności prawu i duchowi liturgii, gdyż gwarantuje to, że człowiek nie pominie Boga oraz nie potraktuje Go źle w tak ważnej i decydującej chwili swojego życia. Jeśli nie dziwi nas etykieta na spotkaniach z ważnymi osobistościami, to tym więcej nie powinna dziwić dbałość o przygotowanie spotkania z samym Bogiem.
Kto może pomóc w praktyce?
Archidiecezjalna Komisja Muzyki Sakralnej istnieje i pracuje właśnie po to, ażeby pomagać w praktyce – zarówno kapłanom, jak i organistom oraz innym muzykom (w tej sytuacji także solistom), jak również wiernym (tu przede wszystkim narzeczonym). Ta broszura została opracowana jako odpowiedź na wątpliwości, a nawet spory. Jest również rozwinięciem myśli, zawartej w pkt 30g najnowszej Instrukcji Konferencji Episkopatu Polski o muzyce kościelnej, z 14 X 2017, gdzie czytamy o stosowności, adekwatności i właściwych proporcjach między śpiewem a utworami solowymi.
Profesjonalni muzycy są bardzo potrzebni
Jest sprawą bezdyskusyjną, że przede wszystkim sami muzycy – zarówno organiści jak też soliści, którzy przychodzą na liturgię powinni znać przepisy muzyki liturgicznej. O tym, że nie każda forma sztuki nadaje się do wnętrza kościoła, pisał Joseph kardynał Ratzinger - papież Benedykt XVI („Nowa pieśń dla Pana”: „Przeciw estetyzmowi jako celowi samemu w sobie”, Kraków 1999, s. 168-169). Profesjonalizm to nie tylko umiejętności, ale i poszanowanie granic – stosowność. Od dobrego organisty i solisty zupełnie naturalnie oczekuje się propozycji wartościowego repertuaru, a także umiejętności ułożenia go w liturgii tak, by nie naruszyć adekwatności treści i sensu obrzędów.
„Przyjacielu, jakże tu wszedłeś nie mając stroju weselnego?”
Warto przeczytać ten fragment z Ewangelii św. Mateusza Mt 22,1-14 (tym bardziej przed ślubem). Niestety coraz częściej spotyka się oferty będące „nieodpowiednim strojem”. Piosenki rozrywkowe, wykonywane także przy akompaniamencie, którego styl i brzmienie jest typowe dla muzyki popowej (np. tzw. „electric piano” lub też gitara podłączona do tzw. „piecyka”, a niekiedy nawet perkusja itp.) często reklamowane są jako „profesjonalna oprawa muzyczna uroczystości ślubnej” np. na „you tube”. Zabiegiem jaki – według deklaracji twórców – ma na celu dostosowanie piosenki lub utworu do liturgii jest tzw. kontrafaktura, czyli zamiana (lub częściowa korekta) tekstu świeckiego na „upobożniony”. Jednym z najsłynniejszych przykładów wydaje się być tutaj piosenka „Alleluja” L. Cohena - z filmu pt. „Shreck”. Jednak każdy profesjonalista zdaje sobie sprawę, że takie ingerencje naruszają spójność kompozycji, służąc często niestety interesom wykonawców lub zamawiających. To, że liturgia nie jest handlem, a budynek kościoła sceną, też jasno i logicznie wyjaśnia kardynał Ratzinger („Nowa pieśń dla Pana”: „Przeciw pragmatyzmowi duszpasterskiemu jako celowi samemu w sobie”, tamże, s. 170-173).
Komu ufać i kto ma prawo decydować?
W tym miejscu trzeba też przypomnieć, że właściwą kolejnością uzgodnień muzycznych na ślub jest najpierw rozmowa z kapłanem i organistą, a dopiero później zawieranie umów z różnymi solistami. Nierzadko bowiem dochodzi do swoistego szantażu i stawiania Kościoła przed faktem dokonanym np. że solista już zarezerwował termin i w razie odwołania będzie „stratny”, i że wpłacono już zaliczkę.
Zapraszamy do zapoznania się z materiałami Komisji Muzyki Liturgicznej Archidiecezji Katowickiej w zakresie celebracji sakramentu małżeństwa.